niedziela, 4 października 2015

Album ślubny i jego domek:)

Witam:)

Za tydzień wybieramy się na wesele i z tej okazji postanowiłam sama zrobic album pamiątkowy. Długo zastanawiałam się czy zrobic album czy exploding box i w ostateczności wygrał album. Zamówiłam  parę rzeczy i kiedyś kupiłam papiery w Lidlu i z tego co miałam to zrobiłam...
Może nie wyszło do końca tak jakbym chciała, ale jak na pierwszy raz to chyba nie jest źle...

Oczywiście nie obyło się bez pomocy mojej córki, która ponaklejała żółte naklejki, niekoniecznie pasujące, ale mam taką zasadę, że zostawiam jej pomysły, czasem tylko trochę poprawiam. Jeszcze zażyczyła sobie, żeby nakleic sznurek w jednym miejscu:) Tyle jej inwencji twórczej było:)

Będzie trochę zdjęc, bo album ma 12 kartek łącznie z okładkami, ale robiłam tylko na jednej stronie.














Trochę po czasie, ale uzupełniam post o karton, w którym został wręczony album razem ze słodkościami:) Zdjęcia są kiepskiej jakości, ponieważ dopiero w drodze na ślub przypomniałam sobie, że nie uwieczniłam mojego dzieła i robiłam je na kolanach :)



Dziękuję za obejrzenie i każde miłe słowo jakie zostawiacie pod moimi postami:) A teraz zabieram się za prasowanie chociaż baaaardzo mi się nie chce...

3 komentarze:

  1. Album fajny, pomysłowy i kolorowy:) Na pewno się spodoba nowożeńcom:) Też nie lubię prasowania...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny album, na pewno jedyny i niepowtarzalny :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale cudny ;) Na pewno na długo pozostanie piękną pamiątką, przypominającą o tak szczególnym dniu ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, które tutaj zostawiacie :)