Witam wszystkich:)
Na początku chcę powiedzieć, że teraz będę bardziej aktywna w blogowym świecie, ponieważ po pół roku odpoczynku naprawiłam w końcu mój mały komputerek:) Szczęście miałam, że akurat otworzyli sklep z naprawami w pobliżu, bo kto wie ile by jeszcze tak leżał w szafie...
Dzisiaj chciałam zaprezentować mój wielki debiut krawiecki, pierwsze ubranie, które uszyłam. Wcześniej były to jakieś eksperymentalne drobiazgi, a teraz to już było coś ... suknia balowa na choinkę w przedszkolu :) Córka wymyśliła sobie, że chce być lalką barbie księżniczką, a ja wymyśliłam sobie, że uszyję jej ten strój :) Jedynym wzorem z jakiego skorzystałam była suknia lalki Barbie...przez 4 dni wszystkie moje myśli zajmowała ta sukienka, a szycie jej zajęło trzy wieczory. Córka jest zachwycona, ja dumna, a cała reszta w szoku :)
Nie będę pisać jak ją szyłam, bo było to kombinowanie i wymyślanie, więc tylko ją pokażę.
Pozdrawiam :)
Debiut? Wyszło bardzo profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie na pierwszą moją rozdawajkę urodzinową:) http://niezchin.blogspot.com/2016/01/zapraszam-na-urodzinowe-giveaway.html
Dziękuję bardzo :) Miło mi to słyszeć:)
UsuńPiękna suknia! Gratuluję !
OdpowiedzUsuńdla mnie szycie na maszynie to czarna magia a maszyna stoi ..... i czeka....
no ale jak wiesz teraz zajmuje mnie szydełko ;)
Pozdrawiam
Dla mnie rok temu to też była czarna magia, ale jak spróbowałam to okazało się że nie jest to wcale takie trudne:) Pozdrawiam
UsuńJeżeli to Twój debiut to przesyłam serdeczne Gratulacje - Fantastycznie sobie poradziłaś :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Sama nie spodziewałam się, że wyjdzie tak, jak wyszło :) Pozdrawiam
UsuńŚliczna suknia! I wcale nie wygląda na debiut:)
OdpowiedzUsuńPiekny stroj. W zyciu bym nie powiedziala ze to debiut. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń