Witam w kolejnym poście :)
Ostatnio trochę mniej piszę niż na początku, a wszystko to za sprawą mojego synka, który cały dzień chce siedzieć na dworzu...nawet obiad robię "na dochodząco". A po drugie to robię też tą dużą rzecz dla dzieci, którą niedługo już będę mogła pokazać :)
A jest jeszcze jeden powód mojego opóźnienia, a mianowicie zakup szydełka:) Kiedyś, jeszcze chyba w szkole podstawowej na zajęciach technicznych uczyliśmy się robienia na szydełku i tak oglądając sobie różne cuda, które spora część blogerek robi postanowiłam sobie odświeżyć pamięć i tak przez 2 dni coś tam kombinowałam:) Nie jest to idealne jak wiadomo, ale co tam...pokażę:)
Pierwsza rzecz, którą zrobiłam została ochrzczona przez córkę mianem "korona", chociaż wygląd nie ma z tym nic wspólnego, ale jej wyobraźnia jest tak rozwinięta, że sama nie mogę się często nadziwić :) Od razu musiałam jej ją założyć, a nawet chciała iść do przedszkola, jednak to udało mi się wybić jej z główki :) A więc "korona" wygląda tak:
Druga rzecz ma zawiłą historię, bo najpierw miał być szalik, potem czapka, później wyglądało na skarpetę, worek, a w końcu skończyło się na czapce dla lalki :) Kombinowałam jak mogłam na różne sposoby, robiłam totalne eksperymentowanie i szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że coś z tego wyjdzie:) Bardziej myślałam o rozprucia, no ale skoro wyszła czapka dla lalki to teraz tylko pozostało mi uszyć dla niej jakąś sukienkę, bo ta którą ma jest w stanie opłakanym...
Blogerki specjalistki proszę o wyrozumiałość dla mojej pracy ;)
A tak na marginesie to post miał być o puszce do kawy:) Ale o tym może jutro...
Pozdrawiam :)
U mnie z szydełkowaniem jest podobnie, ale dojrzewam do odświeżenia podstawowych wiadomości i "stworzeniu" czegoś:)) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w tworzeniu życzę :) Pozdrawiam :)
UsuńCałkiem nieźle sobie poradziłaś wracając do szydełkowania. Kapelusik, a raczej toczek na główce córci, prezentuje się świetnie. Lala ma nową czapeczkę. Jeśli coś Ci nie wychodzi, nie zrażaj się tym, upewnij się na filmikach YT jest ich w necie sporo, warto tam zerknąć, są też wersje po polsku. Próbuj dalej, tylko nie kosztem dzieciaków, bo te potrzebują Mamy i jej przytulania.
OdpowiedzUsuńCzekamy na puszkę do kawy, pozdrawiam.)
Dziękuję bardzo :) Narazie zdążyłam tylko zerknąć na YT i sprawdzić czy coś jest, ale w wolniejszych chwilach napewno jeszcze skorzystam z nauk :) Dzieci mają mnie do dyspozycji cały dzień i chodzą spać o 19-20, a wtedy ja mam swój czas do swojej dyspozycji ;) Pozdrawiam
UsuńCałkiem fajnie wyszło to Twoje szydełkowanie :) Mnie szydełko nie lubi i zawsze wychodzą tylko jakieś koślawce :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz, nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńJak córce korona się spodobała to znaczy, że jest bardzo dobrze :)
Trochę poćwiczysz i będziesz robiła cuda.
Pozdrawiam